Pomyślałam, że mogłabym wrzucić kilka krótkich opowiadań mojego autorstwa. Są zabawne i zazwyczaj na "dziwne" (dla niektórych) tematy. Będą stanowiły coś podobnego do anegdot dla rozładowania złości i poprawy humoru:)

"15 minut z wakacji"

Wracałam z imprezy o piątej nad ranem narąbana jak meserschmitd;). W pewnym momencie potknęłam się o własną stopę i wyrżnęłam szczupaka na twarz. Dziesięć minut klęłam, pięć wstawałam. Koniec:)

Jeśli chcecie spróbować swoich sił w temacie "15 minut z wakacji" zapraszam do zabawy;)

Dobre. Ale to nei są opowadania haha. To po prostu opis ale fajne. Ja sie przylaczam

30 minut ze sklepu

Wyszlam ze sklepu jedząc buŁe 5 minut poc zym zakrztusilam się i nie mialam czym popić. 10 minut szlam na autobus gdzie po drodze zobaczylamz e jedzie wbieglam na most rpzejsciowy zlecialam na dól wpadlam na msietnik zgubilam prawie torbe rzucilam sie na autobus a on odjechal zwyzwalam dziada 5 minuty po czym czeklam 10 na autobus