Prawda że mam piękny dom haha Tak tak to wygląda. Jest pieknie tajemncza i aciszna okolica gdzie ludzie ciągle wierzą w wampiry. Dracula byl tam z 3 góra 4 razy w życiu. Byl wybudowany jako zamek ale używal go jako twierdzy. Wyobraźcie sobie że ludzie w Brasov bardzo nie lubili swojego pana w wynikuc zego Dracula kazal spalić cala wiskę. Owego czasu to byla wiocha a nie miasto. Ponadto nazwe Bukaresztu zawdzeczami wlaśnie Draculi. Nazwa Bukareszt znaczy Dolina Buków którę wlasnie w XIV wieku rosly wlasnie na dzisijeszym terenie stolicy

To możliwe tego akurat nei slyszalam może jest druga wersja ja slyszalam tylko tą.

Aniu bęziemy będziemy. I z Branu i Brasova i z Bukaresztu. I trudno rzec co do nazwy i jesli Dracula byl zalożycielem to z tym zadowoleniem to ja bym sie troche sprzeczala

Ale ogólnie nie tylko ładny jako zabytek, ale jakbym pozmieniała trochę wnętrze to bym mogła tam nawet mieszkać xDD
I Brasov to naprawdę kiedyś zwykła wiocha była...?

Shadow Morowind napisał:

Aniu bęziemy będziemy. I z Branu i Brasova i z Bukaresztu. I trudno rzec co do nazwy i jesli Dracula byl zalożycielem to z tym zadowoleniem to ja bym sie troche sprzeczala

mi chodziło o "bucur esti" ale masz rację bedziemy, mam nadzieję

Ach.... tak. Piękne miejsce. Jak będzie mnie kiedyś stać to wykupię całą posiadłość;) My Dracool'ci mamy sentyment do takich miejsc;) Cóż, wujek Dracula:) miał piękny zamek, tak opisuje go jeden z moich ulubionych pisarzy Bram Stoker w książce Dracula: " (...) Musiałem chyba zasnąć, bo inaczej z pewnością nie przegapiłbym momentu naszego przybycia do tego niezwykłego miejsca. W mroku dziedziniec sprawiał wrażenie bardzo rozległego, ale ponieważ było tam kilka ciemnych łukowatych przejść, być może wydawał się większy, niż był w rzeczywistości. Nie miałem jeszcze okazji ujrzeć go  w świetle dziennym (...). (...) Tam gdzie stałem, przed ogromną, bardzo wiekową bramą, nabijaną wielkimi żelaznymi ćwiekami, osadzoną w masywnym kamiennym portalu. Nawet w nikłym świetle można było dostrzec, że kamienie zdobiły rzeźbienia, zniszczone już jednak przez czas i surowy klimat (...) . (...) Nie miałem też wielkiej nadzieji, że mój głos zdoła przeniknąć przez te ponure mury i ciemne okna. (...)" Zaś samego Draculę opisuje następująco; "Jego twarz ma badzo, bardzo wyraziste, ostre rysy, wydatny i cienki nos zakończony jest charakterystycznymi i łukowatymi nozdrzami, ma wysokie i wypukłe czoło, a jego włosy, choć rzadkie w okolicach skroni, są poza tym barzdzo gęste. Ma bardzo wydatne brwi, stykające się niemal ze sobą powyżej nasady nosa, a ich nadzwyczajna gęstość powoduje, że zwijają się w loki. Usta - na ile byłem je w stanie dojrzeć pod sumiastymi wąsami - są stale zaciśnięte, co w połączeniu  z wystającymi na wargi, bardzo białymi, ostrymi zębami nadaje tej twarzy wyraz okrucieństwa. Uderzająca czerwień warg wskazuje na niesamowitą witalność hrabiego - jak na człowieka w tym wieku. Poza tym ma białe i nadzwyczaj spiczasto zakończone uszy, szeroką i silną szczękę,  apoliczki mocne choć wychudłe. Nad tym wszyskim dominuje ogólne wrażenie nadzwyczajnej bladości." Wspaniały człowiek, ciągle mnie fascynuje. To dzięki niemu Rumunia jest tak atrakcyjnym krajem (przynajmniej dla mnie).

Tak. Mam nadzieję, że niedługo poznam szanowną ciocię;). Mimo, że byłaś ukrywana przed światem wujek dużo o Tobie mówił;)