Polskie Forum Crazy Loop'a i Dana Balana
Debiutant
Zamek tak zewnątrz wygląda tak srogo, myślałam, że w środku też taki będzie, a tu miła niespodzianka czysto, ładnie i schludnie, niczym w jakimś hotelu ale myślę, że raczej tam hotelu nie ma, tylko otwarty jest dla zwiedzających, nie?
Offline
Moderator
Nie to nie jest hotel. Hotle to jest gdzie indziej i wygląda kompletnei inaczej. W takiej zieleni go postawili
Offline
Debiutant
Tylko szkoda że nie udało sie wejść do środka no ale może nic straconego
Offline
Coś jeszcze o Zamku Drakuli
Nieco strachliwi pogromcy wampirów
Pamiętacie hrabiego Drakulę? Groźnego wampira grasującego w niedostępnej części Karpat, postrach Transylwanii? Jego najsławniejszy zamek stoi w Branie, w sercu Rumunii. Są tu tajne przejścia, tajemniczy tunel biegnący spod studni na dziedziniec, meble ozdobione maszkaronami, niewielkie tarasy i dziwne rzeźby w przyzamkowym parku. Wszystko ponure i groźne.
Legenda mówi, że Drakula był prawdziwym okrutnikiem. Pijał ludzką krew, torturował niewinnych, mordował – dla nikogo nie miał litości. Ludzie tak bardzo się go bali, że w samym centrum dawnej stolicy Rumunii mógł stać na studni złoty kubek i nikt nie odważył się po niego wyciągnąć dłoni. Prawda jest jednak taka, że zamek w Branie stał się dla świata siedzibą okrutnego władcy w wyniku literackiego zamieszania. Sławę przyniosła mu napisana 1897 roku powieść Brama Stokera o drapieżnym Drakuli, który więzi w swoim karpackim zamku londyńskiego prawnika, a następnie płynie schowany w trumnie do Anglii, gdzie zakochuje się w narzeczonej swojego zakładnika. Tak naprawdę Drakula, znany historykom jako Vlad Tepes, choć był władcą nieprzewidywalnym i niezwykle okrutnym, ludzkiej krwi raczej nie pijał. Ale legenda sprawiła, że nawet mgła w tej części kraju wydaje się straszna, zaś każdy zaułek szepce o przelanej krwi. Ludzie upierają się, że Drakula ciągle żyje, chociaż jego grób znajduje się na malutkiej wysepce jeziora Snagov koło Bukaresztu. Można się tam dostać tylko rozklekotaną łódką. Wieczorem, kiedy słońce delikatnie oświetla kapliczkę, gdzie spoczął Vlad Tepes, czas cofa się do owego mroźnego poranka 1476 roku, kiedy na miejsce wiecznego spoczynku płynęło tu ciało okrutnika. Na wszelki wypadek odcięto mu głowę, jako że wampir bez głowy jest zupełnie niegroźny.
Źródło:
Onet
Danulka
Offline
Moderator
teraz ja dam poprawkę. W tym grobie nie ma ciała Draculii. Wiele lat temu postanowiono sprawdzic czy faktycznei ciało Draculi tam spoczywa. Znaleziono tylko kości konia i pierścien rodowy Draculi. Samego Draculi nigdy nei znaleziono a jego głowę wywieziono do Turcji aby nigdy nie odnalazła swojego pana. Rumunii do dziś dzień wierzą w to, ze wampiry i złe duchy istnieją. Blisko Bukaresztu są domy gdzie w dzień szczelnie zamyka się okiennice i ludzie wychodza z tamąd dopiero wieczorem. Gdy koń tarza się na ziemi nie wolno na ta ziemie wejść gdyz jest przeklęta. Rumunii wierzą, że gdy ludzie śpia konie ujeżdzają demony a on ocierajac sie o ziemie próbuje się odkazić. Ponadto wspólczenym takim draculą uważany był Nicolea Caucesku którego pochowano tak na odwal się. Podobnie jak cała jego rodzinę.
Offline
Moderator
No ba Wiadomo, że nawiał Mój wójek w końcu
King of Pop - Michael Jackson's "Thriller", text performed by Vincent Price.
Offline