Prubując ponownie wdychac powietrze w pluca
Otworzyć oczy lecz nie moge
Szept wciąż w mej glowie nicyzm dzwon
Póbując żyć w świecie bez ciebie
Wciąż nie moge wstać
Z oczy czarne plyną lzy
Zmienilam się w żywy jad
Moja milość rani
Wśród wyschnietych krzewów
Moje serce niczym falaga powiewa
Kruszy je zwykly wiatr
Nigdy wiecej tak żyć
W świecie gdzie nie ma ciebie
Los sie zatacza
Krzycząc imię twe odpowiada mi mrok
Atlasową plachtą otacza mnie
Zmienilam się w cień
U drzwi twych pajęczyne będe tkać
Żalując że nigdy nie zatrzyma isę czas

bardzo fajne Shad

Dla kogoś specjalnego

Otwieram umyslu drzwi
W podświadomośc wkracza on
już lotniczy wyje dzwon
w góre ptactwo wszelakie
Uciekajcie wszyscy stąd
Powolną drogą ciepriąc katusze zbliża się ON
Zgrzyt o ściany stęka
Dla mych uszu to jest męka
Serce już na plecach czuje
Tych westchnień spod maski
Niczym noża cięcie
rozrywaja cialo
nogi moje i ręce
Zatacza się po drodze
ostrzem piramidy hamuje krok
Ból zamkniety w 5 łamanich
zamknięte w starożytny stok
To on
bliżej jest o kazdy krok
To twoja wina przybywa
Kat w stroju rzeźnika
Cialo jego twoje grzechy spotyka
Tą postacią twoja wina, twoje odkupienie
W Piramidogłowej postaci zamknięte
Błagaj o win odkupienie

nie mam za bardzo talentu do pisania wierszy za to mojab siostra tak. Pisze wspaniałe wiersze. Chciałabym tu jeden umiścić ale kasia ( moja siostra ) mi nie pozwoliła . TRo sie nazywa rodzina- phi ( )

Mój brat też pisze wiersze i piosenki
mogę je przeczytać,ale wkleić bym musiała z nim zagadać