Crazy Loop - Dan Balan Forum

Polskie Forum Crazy Loop'a i Dana Balana

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#16 2008-11-19 18:26:06

Shadow Morowind

Moderator  http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_5.png

6042015
Skąd: Wroclaw
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 572

Re: K&K superstory

Nie szkodzi! Dawać dalej! Czemu każecie czekać


http://img95.imageshack.us/img95/425/mannequinrapepyramidheabb1.jpg
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat a mury runą,
runą, runą i pogrzebią stary świat...

Offline

 

#17 2008-11-19 20:06:10

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

Bo teraz nie moja kolej tylko Karolci. A po za tym musi byc jakieś napięcie, tak dobrze nie ma xD

Offline

 

#18 2008-11-19 21:03:32

Shadow Morowind

Moderator  http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_5.png

6042015
Skąd: Wroclaw
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 572

Re: K&K superstory

Nie podobuje msi ie to Chcialm coś dzisiaj poczytać bo jutro wyjężdżam 3 dni nie bed emiala dostepu do kompa


http://img95.imageshack.us/img95/425/mannequinrapepyramidheabb1.jpg
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat a mury runą,
runą, runą i pogrzebią stary świat...

Offline

 

#19 2008-11-20 15:11:34

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

Wrocisz, przeczytasz ;P

Offline

 

#20 2008-11-21 17:55:38

 Karolin@ Balan

Madness Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-09-19
Posty: 394
Wiek:: 20
Ulubiona piosenka Dana:: Justify sex :)

Re: K&K superstory

Shad... poczytasz sobie jak wrócisz a oto kolejna część:

Niestety terroryści związali Dagmarę i zagrozili:
- Jeśli wasz rząd nie uwolni Osamy bin Ladena to wszyscy zginiecie, niech się lepiej szybko
zdecydują bo za pół godziny zabiję pierwszego zakładnika, a później co 30 minut będę zabijał kolejnych, aż do uwolnienia Osamy!
- No to już nie żyjemy - powiedział jakiś pan z tyłu.
Jeden terrorysta wziął na muszkę pistoletu stewardessę, a inni rozeszli się po samolocie. Ich  przywódca udał się do kabiny pilotów. Sytuacja była dość tragiczna, a rząd ani myślał uwalniać bin Ladena, którego schwytano ukrywającego się na wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie.
----------------------------------------
Karolina B. poszła na policję zgłosić zaginięcie Karoliny.
- Kiedy zniknęła?
- 10 godzin temu...
- Proszę pani, co pani tu głowę nam zawraca, najwcześniej po 24 h od zniknięcia możemy coś zrobić, proszę przyjść wieczorem… - powiedział pan policjant zjadając „oponkę”.
- @%&*$! - powiedziała KB do siebie i wyszła z komisariatu.
Pojechała na plan reklamy, w której brała udział Karolina i tam ją znalazła.
- Karola! Gdzie byłaś? Martwiłam się o Ciebie... - powiedziała KB.
- Nocowałam w hotelu... Wczoraj miałaś gościa przecież.
- Karola... Wezmę Twoje rzeczy, dzisiaj mam wolne, więc pozałatwiam resztę spraw - wyjaśniła KB.
----------------------------------------
Danulka pakowała walizki i wracała do Polski na ślub koleżanki. Nagle ktoś wtargnął do jej
mieszkania i...

Ostatnio edytowany przez Karolin@ Balan (2008-11-21 17:58:10)


"I'm not a stranger  No I am yours
With crippled anger And tears that still drip sore
A fragile flame aged Is misery
And when our hearts meet I know you see"/ "Cut" Plumb

Offline

 

#21 2008-11-21 19:15:08

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

Okazało się że to jej koleżanka.
-Wyjeżdżasz?!
-Takk.. do Polski, na ślub znajomej. Ale wrócę za tydzień - uśmiechnęła się i pożegnała z koleżanką.
Tymczasem na pokładzie samolotu panowało zamieszanie. Nie wiadomo było czy władze zgodzą się na wypuszczenie Osamy. W końcu zdecydowali się go wypuścić, jednak pozostał w tajnej obserwacji i szykowano na niego zasadzkę..
__________
-Koniec na dziś powiedział reżyser na planie reklamy.
-W końcu - odetchnęła Karolina z ulgą
-Karolina, jutro masz być tu o 10. Pamiętaj- 16 godzin przed żołądek ma być pusty
-O kurde... nienawidzę tego
-Tu masz tabletki. Z nimi nie zemdlejesz.
Karolina zamówiła taksówkę i pojechała do mieszkania KB. W połowie drogi przypomniała sobie że o 20 umówiła się z Danem w hotelu.
"Kurcze...mam rozładowaną komę "- pomyślała
-Dam 50 złotych jak mi telefon pan pożyczy - odezwała się do taksówkarza.
-No jasne! dzwoń!
-Słucham? - odezwał się Dan.
-Dan, dzwonię z czyjejś komórki, nie mogę się dziś z Tobą spotkać
-Nie? Dlaczego? - Dan był wyraźnie rozczarowany
-No bo ee...no tego...musimy jeszcze coś na planie dokończyć.
-A jutro?
-To o 9 jak już. Będę czekać przy fontannie na dole
-Nie wracasz na noc?
-Nie mogę, bo nocuję u koleżanki. Muszę kończyć pa.
"Boże, Dan o wszystko się wypytuje". W końcu dojechała do domu KB.
-Hey i jak tam z Arsem wczoraj było? - zapytała w pośpiechu
-Jak miało być, na razie nic? Chcemy się znowu spotkać, tylko jeszcze nie wiem kiedy...dzwonili że mają dla mnie jakąś nową propozycję na rolę. Jutro o wszystkim się dowiem.
-Aha no to świetnie - ucieszyła się Karolina-wiesz co ja idę pobiegać.
Rano Karolina wstała dosyć późno. Wszystko robiła w pośpiechu i już kilka minut po 9 była przy fontannie. Dan juz czekał
-Sorry za spóźnienie, ale za mało snu...sam rozumiesz
-Ach znam to - uśmiechnął się Dan - to chodźmy na spacer.
Wszystko było super, dużo rozmawiali, śmiali się. Dopóki Karolina, źle się nie poczuła.
-Dan ja muszę usiąść gdzieś
-Co ci jest? - Dan był przerażony
-Ź się czuję.
-Co dziś jadłaś?
-Nic
-Jak to "nic"?!
-Przed reklamą nie można jeść i pić 16 godzin. Inaczej źle wyglądasz. Ale koniecznie trzeba zjeść tabletki - powiedziała słabym głosem - no właśnie...zapomniałam o tabletkach. Sięgnęła do torebki i wyjęła opakowanie.

Offline

 

#22 2008-11-22 19:48:05

 Karolin@ Balan

Madness Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-09-19
Posty: 394
Wiek:: 20
Ulubiona piosenka Dana:: Justify sex :)

Re: K&K superstory

Dan był zdziwiony, że dla jakieś reklamówki dziewczyna tak się poświęca... Razem pospacerowali po mieście i nagle zadzwonił telefon, Dan był wyraźnie zdenerwowany i lakonicznie rozmawiał ze swoim rozmówcom.
- Przykro mi strasznie, ale muszę już iść - powiedział.
- Coś się stało?
- Nie, nie... Ale... Max dzwonił..., że Radu zachorował i... żebym po drodze kupił mu coś na żołądek - dokończył jednym tchem.
- Dan!
Nie zwrócił uwagi, tylko zatrzymał przejeżdżająca taksówkę i wpakował dziewczynę do środka.
- Zadzwonię rano - powiedział, ujął lekko jej rękę i pocałował.
Karolina czuła, że zdarzyło się coś złego... Była tego niemal pewna.
Gośka była oczarowana Buenos Aires i tamtejszymi facetami.
- Idę dzisiaj na drinka - powiedziała do Dagmary- Może pójdziesz, ze mną?
- Nie, dzisiaj przylatuje "mój Marius" i obiecałam odebrać go z lotniska.
Gośka znalazła jakiś fajny pub i weszła do środka. od razu jej uwagę zwrócił przystojny blondyn stojący na przeciw. Usiadła więc przy barze i kokieteryjnie spojrzała w jego kierunku, po chwili dosiadł się do niej i rozpoczęli miłą rozmowę.
Marta mieszkanka Gdańska wybierała się na piątkowy koncert O-Zone. Próbowała się skontaktować z dziewczynami, ale miała jedynie numer Dagmary, która cały czas była po za zasięgiem.
Zapadła noc. KB. patrzyła na księżyc i jego blask. Sięgnęła po pudełko papierosów leżących na stoliku.
- Przecież rzuciłaś - ktoś rzucił i dziewczyna odwróciła się.
- Karola, ale mnie przestraszyłaś!... Wiem, to nie moje... ale ...
-I to jest powód żeby zaraz kurzyć?! wpierw powiedz o co chodzi!
-Dzisiaj spotkałam mojego ex...

Ostatnio edytowany przez Karolin@ Balan (2008-11-22 23:03:23)


"I'm not a stranger  No I am yours
With crippled anger And tears that still drip sore
A fragile flame aged Is misery
And when our hearts meet I know you see"/ "Cut" Plumb

Offline

 

#23 2008-11-22 23:21:09

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

-I...?
-Groził mi. Powiedział że jeżeli znowu nie będziemy razem to zrobi mi coś albo mojej rodzinie.
Karolina usiadła na krześle i westchnęła. Po chwili się ożywiła.
-Nie daj się zastraszyć jakiemuś zasranemu psycholowi! jeżeli jeszcze raz Ci będzie groził zgłosimy to na policję, a ponieważ jesteś osobą publiczną masz większe szanse na to, że go zamkną. I debil do *ierdla pójdzie.
-Masz rację to tylko takie gadanie. Ale dawno mi się to nie zdarzyło, ostatnio kiedy dostałam nagrodę za największy debiut roku. Ta idiotka co 2gie miejsce miała przez miesiąc pogróżki mi wysyłała.
-Taka już dola dobrych aktorów - wzruszyła ramionami Karolina
-A właśnie, jutro jadę podpisać kontrakt! Będę grać w Zgadnij kim jestem?, horrorze! Super będzie ;D idziemy dziś na kolację z Arsem :]
Tymczasem Gosia zabawiała się w Buenos Aires. Na okrągło chodziła na impry, spacerowała po mieście i spotykała licznych przystojniaków. "To najlepszy wyjazd na jakim byłam"-     myślała.
Marta w końcu znalazła numer Danulki, która przyjechała już do Polski. Zgadały się że w czwartek spotkają się w Warszawie w umówionym miejscu. Jeszcze nikt wtedy nie wiedział, że koncert będzie prawie niemożliwy do zrealizowania...
-Cudownie było! kiedy znowu się gdzieś wybierzemy? - Ars tryskał energią po randce z KB
-Mogę jutro...ale po planie, o tej samej porze - uśmiechnęła się KB
-Już nie umiem się doczekać- powiedział Ars, czule pocałował ją w usta i pogładził po policzku. W końcu się pożegnali i KB udała się do domu.
Dan spojrzał na zegarek
"Chyba robi mnie w konia!" - myślał nerwowo się rozglądając. Po chwili;
-Znowu się tak denerwujesz!- usłyszał głos za sobą
-Przy Tobie można zwariować - burknął, odwrócił się i spojrzał na wysoką szatynkę przed sobą.
-Chyba nie jestem aż taka zła...
-Jesteś okropna! - wycedził ze złością.
-Jaką decyzję podjąłeś? Chyba nie chcesz żeby dziecko nie miało ojca...
-Jak go znajdziesz pośród tych wszystkich facetów z którymi spałaś to będzie go miało. Ja wiem że to nie moje dziecko. I powtarzam; przestań mi rujnować życie, nie uwierzę ci, póki nie pokażesz mi dowodu.
- W związku z tym chyba jesteś jednym z wielu… Zwykły dziwkarz! Wiem kogo jest dziecko i się nie wykręci. 
Karolina leżała i myślała o porannym zdarzeniu. Dlaczego Dan się tak zdenerwował? W głowie nasuwało się coraz to więcej pytań.

Offline

 

#24 2008-11-23 10:40:45

 Karolin@ Balan

Madness Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-09-19
Posty: 394
Wiek:: 20
Ulubiona piosenka Dana:: Justify sex :)

Re: K&K superstory

Gośka na jednej z imprez poznała młodego Kubańczyka Javiera, wyglądał niczym Diego Luna w Dirty Dancing 2. Od razu jej serce zaczęło szybciej bić. Od czasu tamtej pamiętnej imprezy całe dnie spędzali razem. Wyjazd Gosi z Buenos Aires nadchodził wielkimi krokami, w końcu w Polsce czekały na nią studia na ASP w Łodzi. Danulka i Marta spotkały się w Złotych Tarasach w Hard Rock Cafe. Rozmawiały o pracy i nadchodzącym koncercie ich dawnych idoli. O-Zonka Tiger tęskniła za Mariusem, który musiał wrócić do Indii, gdzie obecnie mieszkał i nagrywał, więc spakowała walizkę i kupiła bilet na najbliższy lot.
- Jesteś tego pewna? – zapytała Gośka odprowadzając ją do taksówki.
- Gośka, kocham go z całego serca...
Taksówkarz narzekał na ciężką walizkę Dagmary, ale dziewczyny nie zwróciły na to większej uwagi. Po pożegnaniu, Dagmara odjechała, Gosia przetrząsnęła całą szafę w poszukiwaniu sukienki, którą miała zamiar włożyć na spotkanie z Javierem. Karolina i Dan spotykali się, ale Dan zawsze wychodził po tajemniczym telefonie. W końcu nadszedł dzień ich koncertu. Max był mocno zdenerwowany i uważał, że to jedynie on zachował jeszcze zdrowy rozsądek. Rozkazywał wszystkim i był jak zwykle bardzo nie miły. Koncert rozpoczął się po 22, z dwugodzinnym opóźnieniem spowodowanym awarią prądu. Dan, Arsenie i Radu zaśpiewali mnóstwo piosenek, a koncert zbliżał się ku końcowi, faceci z obsługi wpuścili na scenę trochę dymu i wtedy wszyscy usłyszeli jak ktoś przewraca się na scenę. Muzyka przestała grać, Dan, Radu i Arsenie przestali śpiewać, a publiczność była zdezorientowana. Bo chwili gdy zrobiło się jaśniej, KB, Karola, Danulka i Marta dostrzegły, że Arsenie leży, a Radu, Dan, Max i kilkanaście osób stoji koło niego. Max był bardzo spanikowany. Szybko przecisnęły się przez tłum w tamtym kierunku by zobaczyć co się stało...
Okazało się że Arsenie został postrzelony! Wybuchła panika. Ochrona próbowała opanować wszystkich ludzi, ale niestety było to nie możliwe. 
-My mamy jakiegoś pecha na te koncerty! Ostatnio ja zleciałem ze schodów a teraz ktoś Arseniego chciał zabić! – powiedział Dan gdy zabierali Arsa do karetki.
-Dan uspokój się, nie tylko ty jesteś zdenerwowany - powiedziała Karolina.
-Kiedy on z tego wyjdzie? - spytała przerażona KB
-Lekarze na razie nic nie mówią – powiedział Radu.
Na ulicy było pełno dziennikarzy i fanów. Wszyscy byli przerażeni.


"I'm not a stranger  No I am yours
With crippled anger And tears that still drip sore
A fragile flame aged Is misery
And when our hearts meet I know you see"/ "Cut" Plumb

Offline

 

#25 2008-11-23 16:53:06

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

Karolina pojechała z Danem do hotelu. Po raz kolejny kiedy się całowali zadzwonił telefon Dana.
Dan chwilę rozmawiał po czym i spojrzawszy na Karolinę powiedział - Kochanie posłuchaj...
-To ty posłuchaj! – tym razem Karolina nie wytrzymała i wstała pokazując na Dana palcem - za każdym razem kiedy się spotykamy Tobie dzwoni nagle telefon i "musisz gdzieś szybko iść". To jakaś paranoja! Jeżeli teraz mi nie powiesz prawdy to dowidzenia.
-Ale uwierz mi że...
-Że co? że od miesiąca kręcicie teledysk i na każde zawołanie musicie być w studiu? Tam się umawia i spotyka w określonych godzinach.
-Ale ja naprawdę nie wiem...
-To jak będziesz wiedział to zadzwoń do mnie - chciała wyjść ale Dan ją zatrzymał.
-Czekaj! Dobrze powiem ci, ale obiecaj że mi uwierzysz - Dan chwycił ją za ręce i patrzył błagalnym wzrokiem. Karolina się mocno zdziwiła, ale pokiwała głową.
-Więc słucham cię.
-Kilka lat temu byłem z Roxi...
-Dan już ustalaliśmy że nie będziemy się rozliczać z naszych ex...
-Ale to jest naprawdę ważne! ona teraz przyjechała i chce mnie wrobić! Twierdzi, że jestem ojcem jej dziecka...chce to podać do prasy, ale ja wiem że to jest niemożliwe, tylko że ona nie chce potrzebnych badań zrobić - dokończył załamanym tonem. Ku jego zdziwieniu Karolina powiedziała;
-A to s*ka...więc to ona wysyłała mi te wszystkie pogróżki...
-Jakie pogróżki?!
-No wiesz...od prawie miesiąca dostaję jakieś listy "odwal się od niego, bo cię za*ebie" itd...ale jakoś nigdy mnie takie coś nie rusza, bo się przyzwyczaiłam - Karolina odpowiedziała obojętnie - gorzej z Karoliną...właśnie wiadomo co z Arsem?
-Nie i dalej nie ma podejrzeń kto mógł strzelić! Przecież on nie ma żadnych wrogów...to nawet ja mam więcej
Karolina spojrzała na niego ożywiona
-No właśnie. I to niekoniecznie facet musiał być...

Offline

 

#26 2008-11-27 19:48:35

 Karolin@ Balan

Madness Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-09-19
Posty: 394
Wiek:: 20
Ulubiona piosenka Dana:: Justify sex :)

Re: K&K superstory

Okazało się, że Arsenie był w śpiączce farmakologicznej. Max był załamany, powiadomił rodzinę Arsa. Ich dalsze koncerty i współpraca z wytwórnią stanęła pod znakiem zapytania.
- Wracamy do Mołdawii, to znaczy wy wrócicie teraz, ja dołączę do was z Arsem...
- Arsenie to nasz przyjaciel... Nie zostawimy was tutaj...
- Alina ma przyjechać, jutro w południe ma lot, a wy i tak tutaj nic nie pomożecie...
W końcu stanęło na tym, że Radu pojedzie do swojej ciężarnej żony, a Dan zostanie do wyjazdu Aliny i razem z nią wróci do Mołdawii.
Tymczasem Roxi szykowała kolejny zamach na życie Balana. KB udała się do szpitala, gdzie spotkała siedzącego na korytarzu Dana.
- I co?
Dan milczał.
- Jezu! Co jest?!
- Ars, jest w złym stanie...
- Odbiło Ci, nic nie mówić! Myślałam, że on...
W końcu korytarza rozmawiali lekarze.
- To znowu ta wredna baba – powiedział jeden z nich ... - Ta co mi nadała ostatnio... Nieźle imprezują… Narkomani… Ten co teraz tu leży to podobno był pod „wpływem” jak go przywieźli.
KB patrzyła na Arsa zza szyby. Max i Radu wrócili do hotelu, a Karola poszła na plan reklamy środka na przeczyszczenie i zgagę ... Nagle z Arsim zaczęło dziać się coś niedobrego...


"I'm not a stranger  No I am yours
With crippled anger And tears that still drip sore
A fragile flame aged Is misery
And when our hearts meet I know you see"/ "Cut" Plumb

Offline

 

#27 2008-11-27 21:12:27

Spunky Girl

Dan Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Zarejestrowany: 2008-09-20
Posty: 234

Re: K&K superstory

-Arsenie miał atak...w tym wypadku to często się zdarza, jest słaby i stracił wtedy dużo krwi, Dlatego organizm tak odreagowuje. 
-Ale on będzie zdrowy? - KB zakryła usta dłonią
-Tak, tylko że jeszcze jakiś czas na pewno tu poleży
-Dla mnie najważniejsze jest to, czy wyzdrowieje!
________________
-On jest chory! Na co nam taki menager?! Mam to w dupie i nigdzie nie wyjeżdżam! Jak Arsenie wyzdrowieje to na pewno go zmienimy - Dan był wściekły i cały czas myślał o Roxi – Co mam zrobić?
Karolina w końcu spojrzała na Dana.
- Dobrze, powiem ci co masz zrobić, bo jak na razie widzę tylko jedno rozwiązanie. Nagrasz rozmowę z Roxi, z której będzie wynikać że cię szantażuje i że, wie o naszych spotkaniach. Męcz ją aż - nawet jeśli nie świadomie, ale w końcu to zrobi - przyzna się że próbowała cię zabić wtedy na koncercie, ale trafiła w Arsa. Zaniesiemy to na policję i baba ma 25 lat jak nic - za groźby na mnie, szantaż i próbę zabójstwa ciebie.
-No dobrze, a co z Maxem?
-O to się już nie martw- na jej twarzy pojawił się szyderczy uśmiech
-Dziękuję- powiedział po czym przytulił ją
Pewnego dnia, kiedy Karolina siedziała obok Maxa w szpitalu, a on odwrócił głowę, szybko podmieniła szklanki z piciem...przez następne dni Max siedział w hotelowym pokoju i ciągle latał do kibla. Był przekonany że z Danem dzieje się tak samo, więc nie zmuszał go żeby teraz gdziekolwiek wyjeżdżał. W końcu Dan spytał się Karoliny;
-Co ty mu wsypałaś do tego picia? xD
-Eee pamiętasz tą reklamę co mi tak dobrze zapłacili?
-Środków przeczyszczających?
-Dostałam kilka paczek w prezencie...

Offline

 

#28 2008-11-27 22:02:04

Shadow Morowind

Moderator  http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_5.png

6042015
Skąd: Wroclaw
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 572

Re: K&K superstory

MAtko boska przeczytalam wszystko zalegle. Ale to pokręcone jużs ei zgubila w polowie hahah


http://img95.imageshack.us/img95/425/mannequinrapepyramidheabb1.jpg
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat a mury runą,
runą, runą i pogrzebią stary świat...

Offline

 

#29 2008-11-28 18:14:05

 Karolin@ Balan

Madness Fan http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_1.png

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-09-19
Posty: 394
Wiek:: 20
Ulubiona piosenka Dana:: Justify sex :)

Re: K&K superstory

Dan pojechał wieczorem odwiedzić Arseniego do szpitala, ale na zewnątrz tuż przy drzwiach wejściowych zobaczył Roxi.
- Dan.
- Co ty tutaj robisz? Nie chce Cię znać, rozumiesz nigdy nie będziemy już razem! - powiedziało ostro Dan.
- Dan to jest Twoje dziecko i jestem tego pewna... Nie odpuszczę! Rozumiesz? Nigdy!
Dan zniknął w drzwiach szpitala. Na korytarzu przy sali Arsa siedziała Alina, jego siostra.
- Cześć... Polepszyło się?
- Nie... niestety nie... Była tu jakaś kobieta, szatynka... Ostatnio niezbyt mieliśmy kontakt i nie wiem co się dzieje w jego życiu...  - Dan, ona mówiła, że chyba jest w ciąży, była roztrzepana, krzyczała coś po francusku...
Nagle zadzwoniła komórka Dana, wyciągnął ją z kieszeni i odebrał sms.
- Muszę wyjść... ehh... obiecałam Radu kupić coś... na żołądek... tak na żołądek potwornie się z... Maxem zatruli...
I wybiegł ze szpitala. Tam czekała na niego Roxi.
- Daj mi święty spokój, moim znajomym... Przestań! Puszczałaś się z jakimiś łachami to teraz musisz sobie sama radzić.
- Albo uznasz to dziecko, albo nie będę taka miła do innych... Na końcu załatwię Ciebie... Myślisz, że nie byłam z tym w gazecie... Jutro zobaczysz artykuł o sobie... Następnym razem będę celować w Ciebie i nie spudłuje!
- Oszalałaś? Chciałaś mnie zabić! - powiedział i wsiadł do taksówki.
Gośka tymczasem spędzała romantyczny wieczór z Javierem.
- Gosiu, nie znamy się zbyt długo... nie obiecuję, że będzie dobrze, nie obiecuję, że będziemy się zgadzać, ale jestem pewien, że jeśli się zgodzisz to zrobię wszystko by nam się udało... Czy... zostaniesz moją żoną?
Gośkę zamurowało... Była zakochana w Javierze, ale znała go dopiero ponad 2 tygodnie. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć, ale wiedziała, że jeśli powie nie to czar pryśnie i straci kogoś na kim jej zależy, a jeśli powie tak, a to nie ten jedyny?
Dagmara przebywała obecnie w domu Mariusa. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Byli to jego rodzice.
- Nasza rodzina jest bardzo religijna... – wyznała jego matka.
- Rozumiem to - powiedziała Dagmara, nieświadoma tego co miało za tym przemawiać.
- Więc nie przystoi by kobieta mieszkała z mężczyzną przed ślubem…


"I'm not a stranger  No I am yours
With crippled anger And tears that still drip sore
A fragile flame aged Is misery
And when our hearts meet I know you see"/ "Cut" Plumb

Offline

 

#30 2008-11-28 18:28:15

Shadow Morowind

Moderator  http://pun.pl/rangi/Multi-Shape/%5bg5%5dstars/%5bg5%5dstars_5.png

6042015
Skąd: Wroclaw
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 572

Re: K&K superstory

Uahaha Marius religijny? Dobre.


http://img95.imageshack.us/img95/425/mannequinrapepyramidheabb1.jpg
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat a mury runą,
runą, runą i pogrzebią stary świat...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora